Aneta Bilnicka

O co chodzi z projektem ustawy o asystencji osobistej?

Systemowa asystencja osobista miała być przełomem w polityce społecznej i realnym wsparciem dla osób z niepełnosprawnościami. Mimo szerokich konsultacji i gotowego projektu, reforma utknęła w rządowych przepychankach

Asystencja osobista

Systemowa asystencja osobista miała być przełomem w polityce społecznej – obietnicą realnej zmiany dla osób z niepełnosprawnościami. Obecna koalicja rządząca szła z nią do wyborów, a środowiska eksperckie i obywatelskie pokładały w niej ogromne nadzieje. Tymczasem projekt, mimo szerokich konsultacji i gotowego kształtu, wciąż nie został wdrożony. Co więcej, pierwsza część reformy – świadczenie wspierające – nie spełnia oczekiwań, choć generuje znaczne koszty dla budżetu państwa.

W centrum tej reformy miała znaleźć się osoba z niepełnosprawnością – jej potrzeby, prawa i indywidualność. Państwo miało przestać spychać odpowiedzialność na rodziny, a zamiast tego zapewnić profesjonalne wsparcie w codziennym funkcjonowaniu. Asystent opłacany z budżetu miał umożliwiać niezależne życie, a świadczenie wspierające miało pokrywać dodatkowe koszty wynikające z niepełnosprawności.

Dlaczego więc projekt, który mógłby być wizytówką rządu, nie rusza z miejsca? Ekspertka od polityk społecznych, w tym polityk dotyczących niepełnosprawności z Katedry Polityki Społecznej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, dr Magdalena Kocejko,  wskazuje, że w polityce społecznej często chodzi nie o realną zmianę, lecz o jej pozory. Mówienie o reformach jest politycznie opłacalne – ich wdrażanie już niekoniecznie. Zwłaszcza gdy są kosztowne, złożone i wymagają zmiany filozofii działania państwa (źródło: https://oko.press/dlaczego-rzadowi-nie-idzie-z-asystencja-osobista-tusk-mysli-ze-polityka-spoleczna-to-tylko-koszty-rozmowa)

 

Zatem o co chodzi z projektem ustawy o asystencji osobistej?

Dlaczego nie rozpływam się nad treścią ustawy? Bez wątpienia jest to ważna ustawa, ale dlaczego jest krytykowana?

❗Zbyt wąski dostęp do usług

Ustawa przewiduje wsparcie dla osób w wieku 13–65 lat, co wyklucza osoby starsze, które również potrzebują asystencji.

Kryterium 80 punktów w skali potrzeby wsparcia może być zbyt restrykcyjne, przez co wiele osób nie zakwalifikuje się do programu.

Brak stabilności i opóźnienia

Mimo że projekt był gotowy już w 2024 roku, trzykrotnie spadał z porządku obrad rządu, a jego wdrożenie przesunięto na 2027 rok.

Osoby z niepełnosprawnościami i ich opiekunowie czekają zbyt długo, a wielu asystentów rezygnuje z pracy z powodu braku stabilnych warunków zatrudnienia.

Brak realnego wpływu środowiska OzN

Choć projekt był konsultowany, wiele uwag zgłaszanych przez środowisko osób z niepełnosprawnościami nie zostało uwzględnionych.

Eksperci, jak mec. Katarzyna Heba, wskazują na brak pełnej indywidualizacji usług i obawę, że ustawa nie odpowiada na rzeczywiste potrzeby użytkowników. [zawszepomorze.pl]

Polityczne przeciąganie i brak priorytetu

Reforma, choć wpisana w umowę koalicyjną, nie jest traktowana jako priorytet –  „pierwszeństwo mają wydatki na obronność”.

Środowisko odbiera to jako brak woli politycznej, co podważa zaufanie do rządu i jego deklaracji. [wprost.pl] 

Obawa przed pozorami zmiany

Eksperci podkreślają, że w polityce społecznej często chodzi o mówienie o zmianie, a nie jej realne wdrażanie.

Reforma może skończyć się jako kosztowna, ale nieskuteczna próba wsparcia, jeśli nie zostanie wdrożona z pełnym zrozumieniem jej filozofii.

 

Podsumowanie

Brak politycznego sygnału z najwyższego szczebla sprawia, że nawet najbardziej zaangażowani wiceministrowie nie są w stanie przeforsować zmian. Reforma utknęła w rządowych przepychankach, a środowisko osób z niepełnosprawnościami coraz głośniej wyraża rozczarowanie.

To nie tylko porażka konkretnego projektu. To sygnał, że państwo wciąż nie traktuje polityki społecznej jako priorytetu. A przecież niepełnosprawność nie powinna oznaczać rezygnacji z życia, planów czy wyjazdów. Patrząc na kraje skandynawskie, gdzie asystencja osobista jest dużo bardziej rozwinięta, można by w przyszłości włączyć do programu asystentów turystycznych. Tak jak już pisałam w „Dotknąć Kilimandżaro” istnieje potrzeba zarówno asystenta osobistego jak i turystycznego dla niektórych osób z niepełnosprawnościami podczas dłuższych, bardziej wymagających podróży. Suma małych rzeczy daje duży efekt, może za jakiś czas asystencja nie będzie jedynie obietnica wyborczą, którą traktuje się jako zbędny koszt ale przemyślaną zmianą w filozofii podejścia do wsparcia osób z niepełnosprawnościami, wliczając w to reformę orzecznictwa.

 

Autorka: Aneta Bilnicka

Zdjęcia: pixabay

Cytowanie: Bilnicka, A. (2025, 30 października). O co chodzi z projektem ustawy o asystencji osobistej? Turystykadostepna.pl

Jeśli podobał Ci się ten artykuł i chcesz wesprzeć moją pracę, abym mogła rozwijać stronę i publikować więcej,  rozważ kliknięcie przycisku poniżej: POSTAW MI KAWĘ   – Dziękuję!

Udostępnij wpis:

Następny wpis
Konferencja Sensorycznie i na serio 2025

Sprawdź inne wpisy

kobieta rozmawiająca w Polskim Języku Migowym

Letnie Igrzyska Głuchych TOKIO 2025

Deaflympics to międzynarodowe zawody multisportowe dla Głuchych sportowców. Wyróżniają się unikalnym duchem wspólnoty i równości, w przyszłym roku organizowane są w Japonii, więc oczekiwania co do wsparcia wydarzenia przez technologie wspierające są ogromne, ale czy uzasadnione?

Czytaj więcej »
lobby hotelowe, po lewej stronie duże jasne fotele ze stolikami i doniczkami z roślinnością po prawej stronie polna przestrzeń komunikacyjna, dość szeroka aby zmieścił się wózek

Polskie prawo turystyczne a dostępność cz.1

Polskie przepisy regulujące usługi turystyczne uwzględniają potrzeby osób z niepełnosprawnościami, zobowiązując obiekty hotelarskie i infrastrukturę do zapewnienia dostępności. Dzięki określonym standardom architektonicznym i organizacyjnym turystyka staje się bardziej dostępna dla wszystkich.

Czytaj więcej »