Zdobywanie szczytów, nie tylko tych górskich
Znam osoby, które twierdzą, że droga na szczyt jest ważniejsza, niż sam fakt jego zdobycia. Ciekawe, czy Wy myślicie podobnie…?
Na szczyt góry zwykle prowadzi kilka szlaków. Od tego, który z nich wybierzemy zależy kiedy tam dojdziemy, kogo na nim spotkamy i jakie będą nas czekać wyzwania.
Do takiej drogi można, a nawet trzeba się przygotować: mapa, dobre buty, odpowiedni strój, a także czy wędrujemy sami czy z kimś.
Zdobywanie szczytów, rozumiane jako osiąganie celów, jest wpisane w naturę człowieka. Każdy z nas, na co dzień, ma swoje Rysy do zdobycia. Ważne jak się do tego przygotujemy i czy zdecydujemy się dokonać tego samemu, czy też zaprosimy kogoś, z kim będzie nam łatwiej i przyjemniej podjąć wyzwanie.
Podczas wędrówki zwykle można napotkać jakieś przeszkody, trudności do pokonania. Mogą to być sypiące się kamienie, śliski żwir lub kałuże. Za każdym razem trzeba dokonać wyboru sposobu ich pokonania. I nieważne, jak robią to inni – najlepszy jest swój własny pomysł, najlepiej dostosowany do swoich możliwości. Dokładnie tak samo, jak w życiu. Tyle tylko, że tu nie ma kamieni czy żwiru, tutaj są wyzwania innej natury.
Warto także czasem się zatrzymać podczas tej naszej wędrówki. Jest to szansa na nacieszenie oczu widokami i na odpoczynek, wsłuchanie się w siebie. Jeśli szlak okaże się zbyt trudny, można go podzielić na mniejsze odcinki lub zupełnie z niego zawrócić. To jest tylko informacja, że zmierzymy się z nim w innym czasie.
Najważniejsze, żeby podejmować decyzje w zgodzie z samym sobą i pamiętać, że czasem można, a nawet trzeba coś „odpuścić”.
Autorka: Agnieszka Czulak